Archiwum lipiec 2004, strona 2


lip 23 2004 ..cisza....
Komentarze: 1

 

       ...za jakis czas beda juz 2 lata mojej przyjani z Kuba....tesknie za nim...zamykam oczy i  przypominam sobie jego twarz..usmiech...podniecenie w kazdym slowie ktore wyraza...zachwyt nad ksiazka ktora  zdobyl ...widze nas wsiadajacych do  samochodu i smigajacych gdzies przed siebie ulicami ....mijajace neony...glowy pelne marzen...

 ..jak ja za Toba tesknie..przyjacielu.......teraz pozostaje mi twoja kaseta z naszymi utworami pearl jamu....

...a moja babiczka  dzis mnie zaskoczyla....dziekuje Ci..dziekuje ze jutro spedze przecudowny wieczor na koncercie Incognito-acid jazz.........

 .....usmiecham sie do siebie....czuje taki spokoj....i wiem  ze sie znow rodze odnowa..ze to co bylo zostawilam..teraz jest lzej....

 

rastawoman : :
lip 22 2004 . . .
Komentarze: 4

...kiedys slyszalam o pocalunkach rzesami...banalne pocalunki...pelne namietnosci...i innosci...

     ...hm...ok niech bedzie..:) ...

    ...czuje jakas nutke samotnosci...tak nagle przyszlo do mnie....ale po co?...

 .....jest mi to teraz nie potrzebne ....chce czuc sie sama szczesliwa...

..mimo tego jakas czesc mnie wola kogos ..kogos kto by mogl mnie przytulic i wiedzialabym ze budujemy "cos" wspolnie....milosc?....oj przestan chrzanic  moja droga....-wkoncu kolejna czesc mnie obudzila mnie ze "snu"....

     ..ciasno tu jakos....dusze sie...uciekam.....

rastawoman : :
lip 22 2004 cis dis gis...
Komentarze: 1

 

     ..maly glupol ze mnie..raz czuje ze nie chce tu pisac a potem raczki same  mykaja do klawiatury....

.....slucham myslovitz i nuce..dre sie...wszytsko na raz...

 ....niedawno obudzilam sie...40 min sen...

.....czekam..na cos...czekam...

 ...chcialbym byc w cieszynie na filmach..

....dzis o mnie ktos myslal...napisal smsa....mile....

 .....dzis jestem znudzona z lekka....

  ......jaki bezsens.....

rastawoman : :
lip 21 2004 s t o p
Komentarze: 5

 

  .....prawie zasnelam lezac na lozeczku...na przeciwko nosa  Goyi(pieska)...

...zapowiada sie  noc u boku Goi..ona juz spi...lekko ja przesune zeby tez sie polozyc...ciesze sie ze mam ja...

....moge ja przytulic....poglaskac...dzis nawet mowilam jej o  moich marzeniach...wiem ze tego niekomu nie powie ....

...wiem moze to glupie ...ale ja  tego zwierzaczka uwialbiam....

.....tyk tyk tyk...czas lulac......

 

rastawoman : :
lip 21 2004 a radiohead mi gra..i gra.....
Komentarze: 0

 

......siedzialam u bratowej a moj wzrok latal po jej ksiazkach ..dojrzalam ksiazke K. Jandy "rozowe tabletki na uspokojenie"...jednak nie moglam jej pozyczyc...wiec  tak sobie otworzylam  srodek ksiazki i zaczelam czytac....czytalam i czytalam....i doszlam do konca...hm....wkoncu doszlam do wniosku ze glupio tak czytac ksiazke od srodka do konca..a co z poczatkiem?..zrezygnowalam ze spaceru...siadlam na balkonie i zaczytalam sie...nawet jedzac ciasto nie patrzylam czy wtrafie lyzeczka w usta....na wyczucie kierowalam  lyzka malo skupiajac sie na tym ruchu bo wazniejsza byla Janda i moje wzrok czytajacy kazda literke....ostatanio zaczytuje sie....moze dzis skoncze Topory "Chimeryczny lokator"...

 ......kurcze Maciek wroci w pazdzierniku a ja zapomnialam sie zapytac o tytul ksiazki ktora czytal i smial sie wszedzie przez jej tresc ehhh:).....Jutro ide do biblioteki:)....oczywiscie  bedzie wielkie mykniecie do polek z psychologia i takimi tam....

 .....dzis zawalilam swoje postanownienie..ale moze jutro sie uda....

    ...odebralam dzis plytke Robotaobiboka...dzis bedzie ciezki wieczor z ta muzyka..zapewne odpadne po 3 kawalkach..i bede walila glowka o biurko...:)....to byl koncert eh.....

 ....babiczko ciesze sie twoim szczesciem...tym ze jestes z  nim:)....moja babiczka...eh....hm...teraz czas na mnie???....wiesz hm....jakos teraz bardziej mnie interesuja ksiazki niz mezczyzni..:)....e tam....

    aa wlasnie ...zapomnialabym...Janda napisala cos po czym  przestalam na chwilke czytac i spojrzalam na niebo..a tam lecial ptak....i ta milutko mi sie zrobilo choc zimno w stopki bylo..Janda napisala ze  "oczy bez rzes to jak twarz bez poezji....tusz to zdrajca!"....-pisalam to z glowki wiec moze zapomniala jakiegos przecinka etc...:)....ale utkwilo mi to w glowce.....

    zastanawiam sie dzis nad tym kto moze  nazwac swoja dusze  "dusza artysty"....no ale jeszcze mysle nad tym moze kiedys to rozwine...

  Tom...mi spiewa...eh...:)

uwialbiam "no surprises".....a "karma police"....przypomina mi Poznan..i piekne chwile z nim zwiazane.....
rastawoman : :