Archiwum 11 czerwca 2004


cze 11 2004 ..malutko malutko nas bylo...
Komentarze: 1

       eh....aktualnie w moim pokoju panuje polmrok..zielona lampka tez daje o sobie znac..

          ..jem czeresnie i slucham "Consequence"(The Notwist)...i tak melancholijnie...

          ..mialam spotkac sie z kumplami ale to nie czas i nie pora dla mnie....

                 co jakis czas przecieream oczy to chyba zmeczenie..tak zmeczenie:).... pam..pam...pam.....i male bebenki slychac..eh...

                 Jutro ide popatrzec na spektakl "Ocalic nieba"....fajnie.. Przegladnelam dzis w necie ok 2000 czarno bialych fotek pozostalo mi jeszcze 1500... niektore zaginaly mnie swoim caloksztaltem...a w tej fotce zobaczylam cos czego nie   umiem okreslic..

   ....w tych oczach widac wszystko....oczy sa piekne...obojetnie czyje...bialego czlwieka, malego dziecka...biednej osobki..bogatej...kazde posiadaja w sobie magie...

      eh..to mnie strasznie dreczy teraz...szkoda...czasami czlowiek robi cos nieswiadomie raniac kogos.. ...tadam.... i sobie spiewam pod noskiem....

                                                            "Leave me paralyze,love.

                                                        Leave me hypnotized, love"

rastawoman : :
cze 11 2004 ..pstryk!...
Komentarze: 2

..jej dzis wstalam o 7.30..strasznie skolowana wyszlam z domku mijajac po drodze tate z pieskiem... stanelam na swiatlach i raptem moj piesek wyskoczyl przedemna na ulice..to trwalo z 5 s...wielka panika.. pamietam jak przejechal obok niej samochod..ona taka mala wystraszona..a tylko leciala do mnie machajac ogonkiem...szybko wydarlam sie Goya!!!!!..spojrzala na mnie i wyskoczyla z ulicy.. miala szczescie...za nia samochod szybko jechal...strasznie sie balam o nia..wzielam na rece i pobieglam z nia do taty...eh..moje malenstwo tak bylo wystraszone:(..yh.

   .. Potem  dochodzilam do siebie...strasznie trzesly mi sie nogi...musialam siasc wsrod starszych pań na przystanku...nawet przestalam sluchac co spiea Tori..nic ..totalna pustka i drzace  nogi...ale doszlam do siebie...i pomykalam na przedziwne spotkanie... Jestem juz po nim...duzo sie o sobie dowiedzialam o mojej przyszlosci..tak to byla pani ktora z kart przepowaiadal przyszlosc etc...dala mi sporo optymizmu...bardzo dokladnie mnie opisala...wiedziala co sie u mnie wydarzylo...otworzyla mi w pewien sposob oczy..choc wiem ze nie powinnam sobie brac do serca to co mowial ale jesli to sie spelni to bede szczesliwa:)...eh......

   .... Zrobilam sobie dzis wieeeelki spacer...nozki nawet bolaly..ale tak mi sie fajnie chodzilo z Tori "w uszach"...jeden utwor slyszlalam poraz 1...slicznie spiewala z dziecmi.. odrazu przypomniala mi sie msza na ktorej bylam w Dublinie...spiewajacy chor chlopcow.. zupelnie co innego niz taka Polska msza...

.....do tej fotki Tori  zawsze czulam sympatie...

rastawoman : :
cze 11 2004 milutki wieczor...
Komentarze: 0

Dzisiejszy wieczor byl bardzo mily..spedzilam go z moja babiczka... ..poznalysmy dzis baaardzo fajny zaulek starego miasta w ktorym znajdowal sie pub Trojmiasto... jednak pub ten nie zostal naszym wybrance ...wiec zaciagnelam przyjaciolke w miejsce dosc hm.. oddalone od Dlugiej ..ale nadal nad Motława:)..siedzialysmy na trawce i pilysmy piwko... ...jednak zrobilo sie zimno troszke i ciemno wiec powedrowalysmy do Punktu tam malo ludzi wiec do Cottonu..potem Rock Cafe i wreszcie Yesterday:)...tam zostalysmy...spodobal nam sie jeden chlopak..mrauuu:) ..hm.. byl fajny..mial l milutkie wloski...:)..koles siedzacy niedaleko mnie dziwnie siadl wygladalo na to ze chcial zagadac ale ja dzielnie rozmawialam z babiczka .. niechcialam z nim rozmawiac..:/..

    ..yh...to jest takie yh:)..jak siedze w pubie i brakuje mi kogos...no coz.. w autobusie wiele wspomnien przeszlo mi przez glowke...ale w sumie trzymam sie..

    ...o!16..albo 17 ide do kina tadam..sama czy nie sama ide na "intymnosc"..   i baardzo sie ciesze....:)

 ...czuje ze zaczyna sie cos dziac w moim zyciu...malo przebywam w domku...znow czuje zmeczenie..JEST! to smieszne ale czuje ze cos robie..gdzies chodze...tego mi brakowalo...

rastawoman : :