cze 21 2004

well well what do i say???:)


Komentarze: 3

 

    ...zastanawiam sie nad psychika faceta..zazdrszcz im jednego...nie przejmuja sie pierdolami..jaki to musi byc komfort psychiczny..

    ...niestety nie mam takiego komfortu...mam cisnienie dzis na psychice..jak to brzmi hm...przypominam sobie zwykle slowa przez kogos wypowiedziane napisane..slowa ktore chcialbym wymazac z pamieci a nie moge...drecza mnie i sprawiaja ze  nie jest dobrze...2 slowa mi sie  nasowaja   w tym momencie  "PIERDOLIC TO".... ale nie  moge..

 ..bardzo tesknie za czyms..bardzo bardzo bardzo...za czyms co juz  nie istnieje i nie bedzie istnialo..nie lubie tesknic za czyms..kims ...nierealnym...sporo tego jest...wole tesknic za czyms osiagalnym ..za kims  kto istnieje cialem i duchem w moim zyciu...a tak to   po co tesknic ?...e tammm.....

 no..dzis zrzedze jak stara baba:)...jest dzis we mnie sporo agresji slownej...jak narazie jeszcze nie rzucilam ksiazka ..tylko gniote zabazgrane kartki i rzucam nimi w drzwi od pokoju...ale "zabawa"-- wole jednak polozyc sie do lozeczka i zasnac......ale nie moge:/......nauka nauka nauka i pawwwwww......yh........

       babiczko moja!! dzieki za Nelly Furtado "well well"...slucham w przerwach tego i odzywam ...

rastawoman : :
22 czerwca 2004, 12:20
To nie jest zależne od płci, to kwestia podejścia.
21 czerwca 2004, 22:52
kochana :) nelly jest wspaniala i kawalek \"forca\"mnie po prostu rozwala.sprawia ze chce spiewac i tanczyc i wywoluje usmiech na mojej twarzy :)taka muzyka jest mi ostatnio potrzebna.caluje cie goraco!!!
Snatyh
21 czerwca 2004, 21:59
ehhhh... dokładnie...

Dodaj komentarz