lip 22 2004

. . .


Komentarze: 4

...kiedys slyszalam o pocalunkach rzesami...banalne pocalunki...pelne namietnosci...i innosci...

     ...hm...ok niech bedzie..:) ...

    ...czuje jakas nutke samotnosci...tak nagle przyszlo do mnie....ale po co?...

 .....jest mi to teraz nie potrzebne ....chce czuc sie sama szczesliwa...

..mimo tego jakas czesc mnie wola kogos ..kogos kto by mogl mnie przytulic i wiedzialabym ze budujemy "cos" wspolnie....milosc?....oj przestan chrzanic  moja droga....-wkoncu kolejna czesc mnie obudzila mnie ze "snu"....

     ..ciasno tu jakos....dusze sie...uciekam.....

rastawoman : :
namaste
23 lipca 2004, 20:06
bedzie zabawnie:)
Snath
23 lipca 2004, 14:09
czy ja wiem, a co bedzie jak rzesy sie szczepia?? ;)
namaste
23 lipca 2004, 10:57
...yh....
23 lipca 2004, 01:13
Po raz kolejny muszę napisać, że mam to samo. Choc wcale nie chcę.

Dodaj komentarz