}!{
Komentarze: 4
....jej dzis w moim dniu zagoscil Niemen...Od "cala w trawie" do "dziwny jest ten swiat"...ten kawalek kojarzy mi sie ze spektaklem...aktorzy przez chwilke zabawili sie w Szanse na sukces falszujac na maxa:)...
.....Dzwonil przyjaciel....chyba ciezko mu tam....zaczyna czuc to co ja w Dublinie..brak pracy strasznie zle dziala na psychike ...konczy mu sie kasa...teskni za Sopotem...Matarnią..namawia mnie zebym odwiedzila znajomych na warsztatach...jednak narazie nie czuje takiej potrzeby....zdziwil sie ze w Sfinksie byly spektakle...ojj byly:)
..tesknie za nim...brakuje mi jego telefonow i muzyczki w sluchawce....raz prawie zasnelam sluchajac muzyki ktora mi puszczal....mile....smial sie i to mnie ucieszylo....mowil z taka EH....radoscia....o kawie z Londynu....ze jest wspaniala i w ogole....i zaczal udawac placz ze chce kawy takiej ...
Na dzien dzisiejszy rezygnuje z wyjazdu do pracy zagranica...nie czuje tego ze powinnam tam jechac....chce tu byc...a we wrzesniu wyjechac ..gdziekolwiek:) byleeee dalekooo od domku....
.....czekam..czekam na babiczke...wyruszamy w mala podroz rowerowa do Gdyni....zawsze cos:)...
........(Sigur Ros "mistur"...strasznie kojarz i sie z Feta...nawet nie wiem dlaczego...hmmm:)
Dodaj komentarz