Najnowsze wpisy, strona 12


cze 13 2004 bu..
Komentarze: 0

 ...jest mi zle..straaasznieee.......dokonca nie wiem co mi jest czy to skutek brania tabletek hormonalnych

   czy naprawde jest mi zle...czuje sie sama....chcialbym nie umiec plakac..miec serce z kamienia..drewna czegokolwiek byle nie czulo...zaraz miske sobie pod brode zainstaluje...:(

   ..patrze caly czas w niebo.. na drzewa...powinnam sie uczyc a nie umiem sie skupic...

 ...tyle mam w glowie....tyle mnie gnebi...zaraz krzykne na cale mieszkanie...

..mam nadzieje ze wyjade w wakacje od tego shitu co mnie tu spotyka...uciekne daleko..

      dzis mam apogeum i nie mam komu o tym powiedziec...sama jak paluszek..........................bam bam...

     

rastawoman : :
cze 13 2004 :)
Komentarze: 1

...3 nad ranem szuram do domku..ciemna ulica slychac tylko obcasy jakiejs dziewczyny idacej niedaleko mnie.

   ...niebo bylo cuuuudooowneeee....ptaszki nawet spiewaly... ..a ja nie czulam zmeczenia...chcialo mi sie spacerowac ...

    ....ok 4 wlaczylam sobie muzyczke i lezalam....milutko bylo...

        Wieczor odbiegal od moich wczesniejszych wyobrazen.. ..na poczatku plazowanie z piwkiem ...potem blakanie sie po monciaku..szukanie wzrokiem kumpeli w ulicznym spektaklu.. ...kolejnym punktem wieczoru bylo spotkanie kumpeli i zlozenie jej zyczen z okazji urodzin... ..z prezentem byl problem..kupilismy jej gofra z wisniami...pilnowalam go dzielnie ale.. niespodziewanie kumpel odgryzl kawalek gofra...yh...wrezultacie podzielilismy sie gofrem..masa smiechu..etc..:)

     ...potem wyladowalismy niedaleko mola na festival blues..dzielnie czekalam na Dzem..skonczyli grac po 1 am. ale wtrakcie koncertu z kumplem wskoczylismy na maly slub...dziwna muzyka..ale cieplo pomieszczenia bylo dla nas najwazniesze.. ...tego wieczoru nie potrafie do konca opisac...dzialo sie wiele..i bylo bardzo pozytywnie..

.. klamczuchy z nas byly:)...a ja dostalam rozyczke ktorej historie zostawie w sekrecie:)..

 btw. genialne 2 parki straszych osobke staly kolo nas na Dzemie...nie moglam ze smiechu ..(..caly swiat nie pali tylko ty,

  zieeeewww...,zegnam was ozieble... " i rzucal koszulki tylko ty  nie zlapales..-oj kur..a..przestan-Jola rzucal  tu a nie tam") ---> male podsumowanie ich dialogow..:)

rastawoman : :
cze 12 2004 grrrrrr......
Komentarze: 0

    ..eh...tak to jest jak chcialoby sie kogos przytulic a nie ma sie takiej osobki... chyba misia przytule...narazie mam tylko go.... Wydaje mi sie ze warto czekac na tego kogos...eh..jak ja bede go uwielbiala.. bede zapatrzona w niego jak w obrazek i nie bede wierzyla ze jestem z nim.. a jak narazie bede zapatrzona w monitor komputera...albo w fotki czarno- biale...

    ...moje cialo zaczyna plasac powolutku...

     ..dzis zapowiada sie dosc mily wieczor...dolacze na plazy do 2 kumpli.. potem mykne z panem P.... do jakiegos klubu uczcic urodziny kumpeli... ...ale przedtym bede podziwiala talent aktorski kumpeli..az sie nie moge doczekac... .. ..najgorsze sa powroty nocne..wracam pusta ulica...czasami patrze za siebie czy ktos sie nie skrada.. i to budzenie rodzicow...eh...

..przyutulcie mnie bo zaraz odpadne:/....

   .. btw. dzis poranilam sobie 2 palce przez szybke od obrazka...yhhh.. hm...zauwazylam ze czasami pewna osobka mysli ze wie lepiej co ja mysle czuje i co pragne.. ..oj myli sie ..i chyba niebawem porozmawiam z nia o tym..irytuje mnie takie zachowanie.. ..ja wiem co mysle i czuje wkoncu to jest moj mozg i serducho..NO!:]

rastawoman : :
cze 11 2004 ..malutko malutko nas bylo...
Komentarze: 1

       eh....aktualnie w moim pokoju panuje polmrok..zielona lampka tez daje o sobie znac..

          ..jem czeresnie i slucham "Consequence"(The Notwist)...i tak melancholijnie...

          ..mialam spotkac sie z kumplami ale to nie czas i nie pora dla mnie....

                 co jakis czas przecieream oczy to chyba zmeczenie..tak zmeczenie:).... pam..pam...pam.....i male bebenki slychac..eh...

                 Jutro ide popatrzec na spektakl "Ocalic nieba"....fajnie.. Przegladnelam dzis w necie ok 2000 czarno bialych fotek pozostalo mi jeszcze 1500... niektore zaginaly mnie swoim caloksztaltem...a w tej fotce zobaczylam cos czego nie   umiem okreslic..

   ....w tych oczach widac wszystko....oczy sa piekne...obojetnie czyje...bialego czlwieka, malego dziecka...biednej osobki..bogatej...kazde posiadaja w sobie magie...

      eh..to mnie strasznie dreczy teraz...szkoda...czasami czlowiek robi cos nieswiadomie raniac kogos.. ...tadam.... i sobie spiewam pod noskiem....

                                                            "Leave me paralyze,love.

                                                        Leave me hypnotized, love"

rastawoman : :
cze 11 2004 ..pstryk!...
Komentarze: 2

..jej dzis wstalam o 7.30..strasznie skolowana wyszlam z domku mijajac po drodze tate z pieskiem... stanelam na swiatlach i raptem moj piesek wyskoczyl przedemna na ulice..to trwalo z 5 s...wielka panika.. pamietam jak przejechal obok niej samochod..ona taka mala wystraszona..a tylko leciala do mnie machajac ogonkiem...szybko wydarlam sie Goya!!!!!..spojrzala na mnie i wyskoczyla z ulicy.. miala szczescie...za nia samochod szybko jechal...strasznie sie balam o nia..wzielam na rece i pobieglam z nia do taty...eh..moje malenstwo tak bylo wystraszone:(..yh.

   .. Potem  dochodzilam do siebie...strasznie trzesly mi sie nogi...musialam siasc wsrod starszych pań na przystanku...nawet przestalam sluchac co spiea Tori..nic ..totalna pustka i drzace  nogi...ale doszlam do siebie...i pomykalam na przedziwne spotkanie... Jestem juz po nim...duzo sie o sobie dowiedzialam o mojej przyszlosci..tak to byla pani ktora z kart przepowaiadal przyszlosc etc...dala mi sporo optymizmu...bardzo dokladnie mnie opisala...wiedziala co sie u mnie wydarzylo...otworzyla mi w pewien sposob oczy..choc wiem ze nie powinnam sobie brac do serca to co mowial ale jesli to sie spelni to bede szczesliwa:)...eh......

   .... Zrobilam sobie dzis wieeeelki spacer...nozki nawet bolaly..ale tak mi sie fajnie chodzilo z Tori "w uszach"...jeden utwor slyszlalam poraz 1...slicznie spiewala z dziecmi.. odrazu przypomniala mi sie msza na ktorej bylam w Dublinie...spiewajacy chor chlopcow.. zupelnie co innego niz taka Polska msza...

.....do tej fotki Tori  zawsze czulam sympatie...

rastawoman : :