lip 12 2004

i can fly.....


Komentarze: 3

 

     ...Moja babiczka wyjechala na 4 dni....juz tesknie za nia!!!!:) (no i ktos jeszcze:P

 Wczoraj spedzilam kolejny mily wieczor z nia...mykalysmy po wodzie..maczajac stopki...trampki w dloniach i przed siebie...Potem ucieczka przed deszczem i  w rytm muzyki  smigalysmy na bosaka po chodniku.....niezly masaz...:)

.....w koncu dotarlysmy  na spektakl Signum temporis ...grali go  osobki z teatrzyku Okazjonalnego...pamietam ich jeszcze sprzed 2.5 roku....Spektakl  bardzo mi sie podobal...wczesniej poznalam kumpla babiczki...bardzo fajny gest uczynil kiedy podalam mu zwyczajnie dlon zeby przedtsawic sie a on pocalowal  ja:)...bylam w szoku...:) smieszne..:)

   Dzis ide ponownie  do jednego z moich magicznych  miejsc w Sopocie na spektakl....Jestem  dosc mocno przeziebiona...ale co z tego...ide na spektakl i juz!:)....

  ...wczoraj zlapalam film wieczorem...polozylam sie na lozku i patrzylam na pulpi na monitorze...na nim jest moja fotka przedstawiajaca  profil twarzy a glowa jest lekko opuszczona...i  patrzac na ta fotke sluchalam "Gabriel"Lamb....i zaczelam myslec o sobie o tym co ta osobka na pulpicie ma w glowce...dziwne uczucie...shiza z lekka...ale calkiem mile to bylo...czasami zamykam oczy i patrze na sibie z gory...czy ja mam cos z glowa?:)...e tam...mi to odpowiada i nie oddalabym tego nigdy  nikomu:)....

     ....szur szur do lozeczka....niedobre przeziebienie......

rastawoman : :
13 lipca 2004, 19:10
tesknie za Toba....
namaste
12 lipca 2004, 14:17
o czym jest ta ksiazka?:)....tak spektakle zawsze maja cos w sobie i albo przypadna do gustu albo nie jak narazie mi przypadaja:)
only
12 lipca 2004, 13:56
A ja się tylko pochwalę, że oprócz pójścia po ulewie do łóżeczka, dorwałam w końcu pewną książkę Pratchetta, więc będe czytać:P Zazdroszczę spektaklów, muszą być cudowne...

Dodaj komentarz